Dzisiaj miałam zapowiadaną sesję zdjęciową ze swoimi pluszakami, czyli tak zwanymi PIPINAMI. Zgromadziłam wszystkie jakie posiadam, nawet te nie do końca w całości. Niektóre są trochę niedowidzące, ale za to słuch mają sprawny 😉 Byłam nawet grzeczna i cała sesja zakończyła się sukcesem! Większość z moich PIPINÓW dostałam od Was, jeszcze w czasach, kiedy opiekowało się mną Stowarzyszenie Mopsy w Potrzebie, za co jestem Wam bardzo wdzięczna, bo codziennie mogę się bawić innym przyjacielem. Jesteście kochani! Ciekawa jestem, czy rozpoznajecie swoje podarunki wśród mojej kolekcji, jeśli tak, to koniecznie napiszcie! Chętnie podziękuję Wam osobiście 🙂
Mała Pradzia – wielka radość 🙂
Nawet do spania zabieram czasem moje PIPINKI, no i jednego tu mam takiego chrapiącego…ciekawe który to?… A może to legowisko? W końcu jest z mopsem, a mopsy podobno chrapią…no poza mną oczywiście 😉
Dobranoc kochani!! Do jutra :*
Dodaj komentarz